10 najlepszych powodów, aby zakończyć wojnę między Yankees a Red Sox

10 najlepszych powodów, aby zakończyć wojnę między Yankees a Red Sox

Kilka rywalizacji w sporcie równym Boston Red Sox kontra New York Yankees. Od Babe Ruth po dzisiejsze mega gwiazdy, dosłownie nie ma sposobu na wsparcie obu drużyn bez nie przykłżenia jak manik cyrkowy.

Oczywiście zawsze możesz odmówić wsparcia dowolnej drużyny lub wskazać absurdy stojące za tym przereklamowanym i bardzo przesuniętym „wojną”. Nawet fani w okopach, takich jak ja (Fan Red Sox na całe życie), mogą mieć dość słuchania o Yankach i Sox, Sox i Yankach. Na miłość boską, nadszedł czas, aby odetchnąć.

10. Rywalizacja z podziałem są wszędzie

Najbardziej podstawowe rywalizacja Sox/Yankees wynika z ich istnienia w tym samym oddziale. Zdarza się; Obie drużyny są geometrycznie blisko siebie, więc są łączone w tej samej grupie. Zatem zachowanie się jak jeden zespół z twojej dywizji to większa oferta niż inne jest po prostu śmieszne. Realistycznie, my, fani Red Sox (lub fani Yankees) powinni być tak samo zwolnieni, gdy Baltimore Orioles, Tampa Bay Rays lub Toronto Blue Jays przybędą do miasta, tak jak my, gdy pojawiają się nasi znienawidzeni rywali. O ile oczywiście jedna z tych drużyn ma 45 meczów na pierwszym miejscu i wygrywa tylko wtedy.

9. Nikt poza MA lub NY Cares

Główne budzenie dla każdego fana Yankee lub Sox poza ich odpowiednimi miastami: niewiele osób nie dba o rywalizację. W rzeczywistości ogromna część narodu jest chora na śmierć o tym, ponieważ czują się ignorowani i lekceważą, nawet gdy ich zespół ma się dobrze. Jeśli mniejszy słabszy wyrzuci dowolną drużynę z play -offów, jest masowa radość. Nawet ludzie, którzy nie dbają o drugą drużynę, zakorzenili dla nich tylko dlatego, że nie są Jankesami ani Sox.

8. To robi się brutalne

Przemoc nigdy nie jest odpowiedzią, a to idzie Octuple Times Infinity, gdy pytanie brzmi: „Która drużyna sportowa jest lepsza?„Niestety, więcej niż kilku fanów, po obu stronach ogrodzenia Sox/Yanks, wzięło swoje różnice w baseball na ulice. Fani zostali uderzeni za noszenie koszul Sox na stadionu Yankee i odwrotnie. Mężczyzna został zaatakowany nietoperzem przed swoimi dziećmi, po prostu dlatego, że był w Cape Cod z nowojorską tablicą rejestracyjną. Mógłby być fanem Metsa lub preferował hokeja lub w ogóle nie dbał o sport. Im mniej uwagi poświęcamy fanowi Yankee, który przejechał fanami Sox z jej samochodem, zabijając jednego i raniąc innych, ponieważ krzyczali Jankesi, tym lepiej, tym lepiej.

7. To zatka system sądowy

Nasze sądy są wystarczająco przytłoczone, między ciągłymi napadami, przemocą bandytową i ludźmi kwestionującymi bilety drogowe, ponieważ wyraźnie jechali 34 km / h w strefie 35. Nie potrzebujemy rzeczy Yankee/Sox, które go dalej zatykają. Więc kiedy fan Sox pozywa stadion Yankee, ponieważ pijani fani Yankee go pobili, większość sędziów po prostu sięgają po Advil i Whisky, przygotowując się do bardzo długiego dnia na ławce.

Nawet gwiazdy wchodzą w akt. Jay-Z, fan Yankee (na wypadek, gdyby jego piosenki „Constant Brooklyn Referencje nie były wystarczające), złożył pozew przeciwko Sox Sluggerowi Davidowi Ortizowi. Ortiz otworzył klub nocny na Dominikanie zatytułowanym 40/40, a Jay-Z twierdzi, że nazwa została skradziona z jego klubu 40/40, a Ortiz powinien zapłacić mu 5 milionów dolarów. Trzeba założyć, że Jay-Z nie przejmowałby się, gdyby Ortiz był królewskim Kansas City.

6. Zrodziło „klątwę”


Jednym z głupich pomysłów, którzy wymyślili fani sportu, jest klątwa: nadprzyrodzony spisek jest powodem, dla którego zespół nieustannie przegrywa, w przeciwieństwie do gównianych graczy lub okropnych decyzji dotyczących front-office. Tutaj mamy klątwę Bambino, teorię popularną przez bostońskiego dziennikarza, który próbuje uzyskać ofertę książki (naturalnie). Zasadniczo Babe Ruth był na Sox, został wymieniony na Jankesów i przeklina Sox, aby nigdy więcej nie wygrać. Można by pomyśleć, że uchylił klątwę po wygraniu wielu tytułów z Yanksem i zostaniu najsłynniejszym sportowcem wszechczasów, ale być może nie przeczytał tak daleko w książce kucharskiej przekleństwa, zanim zapomniał o tym wszystkim.

5. Obie drużyny wygrały ostatnio

Częścią uroku tej rywalizacji było to, że Yanks ciągle wygrywali, podczas gdy Sox nie robili nic przez prawie 90 lat. W 2004 roku to się zmieniło, ponieważ Sox w końcu wygrał World Series. Potem, trzy lata później, zrobili to ponownie. Uczciwe czy nie, gdy ogromna część rywalizacji była oparta na jednej stronie, nigdy nie wygrywa, wtedy dużo połysku zgubia się, gdy to zrobią. Fanowi Soxowi trudno jest zostać zwolnione z powodu podboju Jankesów, gdy mogą pojechać na Fenway i pozować z dwoma błyszczącymi trofeami World Series w tym samym czasie.

4. Rzecz „27-7” nic nie znaczy

Fani Yankee uwielbiają pocierać 27 zwycięstw World Series w twarzach fanów Red Sox, ponieważ Sox wygrał tylko siedem, a pięć z nich było przed 1919. Problem polega na tym, że bardzo duża część z tych 27 zwycięstw Yankee miała miejsce dawno temu, zanim narodziła się większość ludzi szaleńczych z powodu tej rywalizacji. Wielu z was czyta to w latach dwudziestych lub wczesnych lat 30. Dla ciebie Jankesi prawdopodobnie wygrali Jack-Squat do 1996 roku, co czyni wynik 5-2. Jankesi wciąż mają więcej zwycięstw, ale nagle nie wygląda to jak nic, co fan mógłby wcierać twarz innego fana.

Nieco starsi fani byli świadkami kilku wygranych przez Yankee w latach 70., co czyni punkt 7-2. Nadal nie jest to wybuch. Następnie musisz naciskać sześćdziesiąt, aby podnieść wynik, ale jeśli masz sześćdziesiąt lat, prawdopodobnie już jesteś obudzony nad zespołem, który nie jest z twojego miasta. Mam nadzieję, że w każdym razie.

3. System dzikiej karty to wdraża

Do 1995 r. Jedynymi drużynami baseballowymi, które znalazły się w playoffach. To sprawiło, że każda gra dywizji była wielką sprawą; Jednak od czasu pojawienia się miejsca do użytku z dzikiej karty dramat się zmniejszył. Teraz, jeśli Jankesi wygrają dywizję, Sox może się ukorzeni, wiedząc, że nadal mogą dostać się do play-offów, jeśli są lepsze niż finiszerzy drugiego miejsca innych dywizji. Trudno jest zbudować rywalizację jako jakąś ostateczną walkę, gdy obie strony mogłyby wygrać jednocześnie.

Dramat może być tanio w dowolnym momencie. Bud Selig, komisarz MLB, poważnie rozważa dodanie dwóch kolejnych drużyn z dziką kartą, zbliżając się do tego okropnego punktu, w którym ponad połowa drużyn w lidze prowadzi playoffs. Kolejnym krokiem w dół będzie rozdanie wszystkim trofeom uczestnictwa i zmuszanie ich do ustawiania i uderzenia wszystkich dłoni, mruczając „Dobra gra, dobra gra”.

2. W każdym razie są teraz tym samym zespołem

Przez długi czas Red Sox byli zerwani słabsi, idioci klasy robotniczej walczą. A przynajmniej tak reklamowali. Prawda jest taka, że ​​nie są już zbyt odmienni. Przez jakiś czas mieli dwie najwyższe listy płac w baseballu, przyćmiewając praktycznie każdą inną drużynę. Oba zarabiają mnóstwo pieniędzy poprzez masowe merchandising, a ich ceny biletów należą do najwyższych w lidze. Aby doprowadzić punkt do domu, Sox zapłacił kiedyś japoński klub baseballowy 50 milionów dolarów, aby porozmawiać z jednym z ich zawodników. W końcu podpisali go na wygórowaną kwotę, a on niewiele go zarobił. Ale Sox szybko odzyskał pieniądze, a potem trochę, więc jest w porządku.

1. Gracze rzadko będą grać w rywalizację

Niektórzy fani uwielbiają myśleć, że gracze w Sox i Yanks głęboko troszczą się o tę rywalizację. Myśl, że liżą swoje kotlety, nadchodzą czas, chętnie zatopią zęby w skórze drugiej drużyny, jest fajna, ale prosty fakt jest taka, że ​​nie mogliby się mniej przejmować. Ci gracze są zasadniczo profesjonalnymi biznesmenami i podchodzą do każdej gry, tak jak to zrobili, niezależnie od tego, w kogo grają. Nie miałoby sensu powstrzymywać się lub spoglądać obok innych drużyn, jednocześnie oszczędzając swój konkurencyjny ogień na następny czas, który „nienawidzony” rywal przybył do miasta. Jedyną częścią tej rywalizacji, o którą zależy gracze, jest część, w której więcej fanów przychodzi na boisko, kupuj towary, oglądać grę w telewizji i zarabiaj pieniądze. Wszystko inne to po prostu głupia rozmowa fan-boy.

Jason Iannone